Po całej zawierusze ze „szkołą kontenerową” zakręcił się cały korowód zdarzeń i działań ze strony lobby urzędniczo-dyrektorskiego, któremu przewodziła, a jakże!, dyrektorka z namaszczenia Pana Wójta na pięć lat po przegranym konkursie na dyrektora Gimnazjum w Iwanowicach; dyrektorka szkoły przy znanym międzynarodowym trakcie nr 7. Ale zanim do tego przejdę, chciałbym zakończyć wątek poprzedni, którym Państwo zainteresowali się w skali przeze mnie absolutnie nie przewidywanej… Na tę chwile to jest po dwóch dniach przeczytało mój tekst „Dobre złego początki” ponad 730 internautów plus ci, o których nie wiem, bowiem czytali tekst udostępniony przez innych.
Nie mogę być obojętny wobec potrzeb naszych Czytelników.
Po okresie opisywanej burzy Pan wójt wycofał ustne pozwolenie na posadowienie modułowej konstrukcji przedszkola; ja zawiesiłem negocjacje z partnerem, który miał być wykonawcą. I przedstawiłem wniosek o pozwolenie w formie pisemnej (29 kwiecień 2013). http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/Pismo_OP-3-2013.pdf Informując również Wójta o niedopuszczalnym działaniu pod naciskiem, presją, twierdząc, nierówne traktowanie szkół jest skandaliczne i że będę pisał, odwoływał się, gdzie tylko będą mieli obowiązek lub chęć wysłuchania mnie. Władza takich rozmów nie lubi i liczyłem na to, że w końcu pozwoli na posadowienie budynku, za który nic nie zapłaci, bo przecież działanie na rzecz dzieci – (nie jest napisane, jak chcieli dyrektorzy szkół samorządowych, że to mają być uczniowie ich szkół), uczących się, mieszkających na terenie gminy – wszystkich dzieci-uczniów – to są zapisy ustawowe, systemowe … i tak ma być. Inaczej pojawiłaby się nierówność wobec Konstytucji RP. I taki argument również stawiałem.
Był koniec maja. Zmieniałem opony na letnie w zakładzie mechanicznym, kiedy otrzymałem telefon od Przewodniczącego Rady, czy nie zechciałbym się spotkać . Póki ludzie rozmawiają, jest nadzieja, więc mówię, że jak tylko samochód stanie na kołach będę w siedzibie Rady. Tak też się stało. W pokoju oprócz zapraszającego byli obecni pan Wójt i Przewodniczący Komisji Oświaty.
Rozmowa przebiegała mniej więcej w ten sposób, że po pamiętnej sesji i takimże piśmie interpelacyjnym, nie ma atmosfery do tego, by Wójt wydawał takie zezwolenie – te presje lobby urzędniczo-dyrektorskiego, naciski czuć, wiszą w powietrzu,.. ale Pan Przewodniczący ma propozycję, żebyśmy budowali salę gimnastyczną!!! Ou!.. no nie w tym roku (27 maj, 2013), ale przewidzimy w budżecie przyszłorocznym środki na projekt, a potem działania będą tylko rozwijać tę zacną ideę. Warunek: wycofać wniosek o pozwolenie na posadowienie budynku modułowego. Jestem realistą, wiem już, że z segmentowej przybudowy nici. Zgadzam się, ale składam jednocześnie już na piśmie wniosek na budowę sali gimnastycznej. http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/Pismo_OP-4-2013.pdf
Kiedy składałem wniosek Pan Wójt wniósł „ustny aneks”: wie Pan Panie Michale, dobrze by było, żeby „Pana wsie” coś dały na ten projekt, to resztę byśmy jakoś załatwili. Wsie Poskwitów Nowy i Przestańsko w zeszłym roku przeznaczyły na ten cel na rok 2014 środki finansowe (za co jesteśmy wdzięczni i zobowiązani), a wokół projektu sali gimnastycznej w Szkole w Poskwitowie cisza. A tu już i koniec roku się zbliża i koniec kadencji. Pan, Panie Wójcie, ponoć zawsze dotrzymuje słowa… A Pan Panie Przewodniczący również?..

Michał Znamirowski – Dyrektor Prowadzący